Najbliższe trzy miesiące w areszcie spędzi 30-letni mieszkaniec powiatu pilskiego, który 15 września bieżącego roku w jednym z parków miejskich we Wschowie zaatakował kobietę. Mężczyzna próbował wyrwać jej torebkę. Doszło do szamotaniny w wyniku, której kobieta straciła wszystkie oszczędności w kwocie ponad 10 tysięcy złotych. Mężczyzna chwilę po zgłoszeniu został zatrzymany przez wschowskich policjantów. W piątek (16 września) Sąd Rejonowy we Wschowie przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec 30-latka środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Mężczyzna działał w warunkach recydywy.
Do Komendy Powiatowej Policji we Wschowie (15 września) zgłosiła się 57-letnia mieszkanka Wschowy. Kobieta oświadczyła, że została zaatakowana w parku miejskim. Z relacji zgłaszającej wynikało, że napastnik chciał wyrwać jej torebkę. Mężczyzna użył wobec pokrzywdzonej siły fizycznej. Doszło do szamotaniny. Napastnik wyciągnął z torebki portfel i zabrał pieniądze w kwocie ponad 10 tysięcy złotych, następnie uciekł w nieznanym kierunku. Zaangażowani w sprawę wschowscy policjanci po kilku minutach w okolicach centrum zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Pieniądze w kwocie 9 tysięcy złotych policjantom udało się odzyskać. 30-latek usłyszał zarzut kradzieży zuchwałej i kradzieży rozbójniczej. Sprawdzenie w systemach informatycznych wykazało, że był on w przeszłości karany za podobne przestępstwa, dlatego będzie odpowiadał w warunkach recydywy.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej we Wschowie sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.
nadkomisarz Maja Piwowarska
Komenda Powiatowa Policji we Wschowie
To we Wschowie ludzie mają tyle pieniędzy 😁