26 listopada prezydent Nowej Soli zamieścił informację na swoim facebooku, że wzrasta opłata śmieciowa i od stycznia 2021 roku mieszkańcy 13 gmin zapłacą miesięcznie 32 złote na osobę. Tego dnia miało miejsce zdalne posiedzenie Zgromadzenia Związku Międzygminnego ,,Eko-Przyszłość”, któremu przewodniczył prezydent Nowej Soli (zgromadzenie to taki odpowiednik Rady Miejskiej lub Rady Powiatu). To właśnie tutaj podejmuje się między innymi takie niepopularne decyzje, jak podwyżki za odbiór śmieci. Jest dostępna na stronie Eko-Przyszłości relacja wideo z tego posiedzenia. Ta relacja jest dowodem na to, że prezydent się myli, mówiąc, że wzrosła opłata śmieciowa. Nie wzrosła. Głosowanie nad uchwałą, która miała przynieść podwyżkę, zakończyło się informacją radcy prawnego, że uchwała nie została podjęta. Zabrakło jednego głosu, żeby ogłosić podwyżkę. Radca musiał to potwierdzić, ponieważ przewodniczący nie był pewien, czy zgromadzenie podjęło tę uchwałę, czy nie.
Dlaczego więc mieszkańcy informowani są o tym, że będą płacić więcej, skoro nie ma żadnych ku temu podstaw? Nie ma na to pytanie racjonalnej odpowiedzi, nie ma na to też żadnego przepisu, który by tłumaczył sposób, w jaki członkowie zgromadzenia postanowili zmienić wynik głosowania.
Pierwsze głosowanie nad podwyżką opłaty śmieciowej
Głosowanie nad zmianą opłat za śmieci było 7 punktem obrad. Od początku uczestniczyło w nim 8 członków (zgromadzenie liczy 13 członków). Żeby obrady mogły być prowadzone potrzebnych było 7 osób. Uczestniczyła w nim również sekretarz gminy Otyń w zastępstwie pani burmistrz Otynia, ale nie mogła brać udział w głosowaniu, ponieważ zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, takie uprawnienia może nadać pani sekretarz tylko Rada Miejska. A takiej zgody pani sekretarz nie posiadała. Pani sekretarz zapewniała w międzyczasie, że pani burmistrz Otynia spóźni się na obrady.
Kiedy doszło do wspomnianego punktu obrad, odbyła się dyskusja o podwyżkach, po czym przystąpiono do głosowania. W międzyczasie problemy z łączem internetowym miał burmistrz Kożuchowa Paweł Jagasek i ostatecznie w głosowaniu nie brał udziału. Głosowało więc siedmioro członków Zgromadzenia. Przewodniczący przed głosowaniem powiedział:
Mamy kworum, więc możemy podejmować wiążące decyzje. Tutaj widzę, że Paweł (Jagasek, burmistrz Kożuchowa – przyp. mój) ma jakieś kłopoty techniczne chyba, bo nie widać, ale też nie ma mikrofonu. Natomiast kworum w dalszym ciągu jest, bo nawet jeżeli Paweł nie jest słyszalny, to jesteśmy dalej w siódemkę.
Potem padły słowa z ust przewodniczącego odnośnie nieobecnej burmistrz Otynia i dalej przewodniczący mówił:
Zamykam dyskusję. Przechodzimy do głosowania za projektem uchwały w sprawie wysokości stawek opłat zagospodarowania odpadami komunalnymi. Zarządzam głosowanie imienne.
Po czym każdego z uczestników posiedzenia zapytano czy jest za uchwałą, przeciw, czy też się wstrzymuje. 6 członków było za, jedna osoba się wstrzymała.
Pan przewodniczący po głosowaniu nie miał pewności, czy uchwała została podjęta i pytał o to panią mecenas. Nie było słychać, co mówiła pani mecenas, więc przewodniczący kontynuował, rozumiejąc, że do przyjęcia tej uchwały wystarczy zwykła większość. Co z kolei jest zastanawiające, bo to już XI posiedzenie zgromadzenia i przewodniczący powinien wiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak zwykła większość w głosowaniu nad uchwałami Związku Międzygminnego.
Mówił więc:
Stwierdzam, ze uchwała w sprawie wysokości stawek opłat zagospodarowania odpadami komunalnymi została podjęta. 6 członków zgromadzenia głosowało za. Jeden członek zgromadzenia wstrzymał się od głosu.
Wtedy włączyła się pani mecenas, mówiąc:
71 artykuł (ustawy o samorządzie gminnym – przyp. mój) mówi o bezwzględnej większości statutowej liczby głosów. Także tutaj bezwzględnej rozumiem nie mamy, tak? (ten artykuł brzmi dokładnie tak: Uchwały zgromadzenia są podejmowane bezwzględną większością głosów statutowej liczby członków zgromadzenia)
Przewodniczący:
Jeżeli bezwzględnej statutowej, to jej nie ma.
Pani mecenas:
To tej uchwały nie mamy.
Po czym pani mecenas wytłumaczyła, że zabrakło do bezwzględnej większości jednego głosu. Innymi słowy – wszystko odbyło się zgodnie z prawem, jak mówił wcześniej przewodniczący. Było kworum, czyli siedem osób. Gdyby te siedem osób zagłosowało za przyjęciem uchwały, to uchwała zostałaby podjęta i można by dzisiaj mówić, że od stycznia będą podwyżki. Ale za uchwałą zagłosowało tylko 6 osób. Przez co uchwała nie została podjęta, jak mówiła pani mecenas.
Jak sobie z tym poradzić
I wtedy zaczęto myśleć, co zrobić, żeby zmienić to głosowanie. Jeżeli ktoś wysłucha całej relacji z tego posiedzenia, to dowie się, że to posiedzenie z 26 listopada miało być ostatnim w tym roku. Między innymi dlatego wprowadzono do obrad uchwałę o podwyżce dla przewodniczącego Zarządu, którym jest Grzegorz Wiater. Podwyżka jest zdaje się symboliczna, głosowana co roku, ale do tej pory odbywało się to w grudniu. Wprowadzono ją na obrady listopadowe, właśnie dlatego, że listopadowe obrady miały być ostatnimi w 2020 roku. A skoro miało to być ostatnie posiedzenie, to w normalnych warunkach, żeby prawidłowo przyjąć uchwałę o podwyżce opłaty za śmieci, należało zwołać jeszcze jedno posiedzenie w tym roku. A na to chyba nikt nie miał ochoty.
Zatem zaczęto myśleć, co zrobić. I wtedy przewodniczący zarządu Grzegorz Wiater oznajmił, że dzwoni do niego burmistrz Kożuchowa, bo nie może się zalogować, ale zaraz będzie dostępny.
Przewodniczący w związku z tym zarządził 5-10 minut przerwy i zmienił zdanie co do głosowania, mówiąc:
Musimy tutaj podjąć decyzję, być w maksymalnym składzie, chociaż tym, którzy są obecni. Kłopoty techniczne, rozumiem, może chwilę ze względu na te kłopoty techniczne zrobimy przerwę, żeby je usunąć.
Jednak, na co trzeba zwrócić uwagę, przewodniczący za pierwszym razem zarządził głosowanie i kłopoty techniczne burmistrza Kożuchowa w niczym nie przeszkadzały. Kiedy jednak się okazało, że głosowanie zakończyło się niepomyślnie, uznano, że jednak kłopoty techniczne stanowią problem. Przewodniczący nie musiał wcześniej zarządzać głosowania. Mógł ogłosić przerwę i poczekać, aż burmistrz Kożuchowa ponownie się zaloguje. Nie zrobił jednak tego.
Oddano jeszcze dwa głosy
Kiedy już burmistrz Kożuchowa się zalogował, a pani burmistrz Otynia pojawiła się przed monitorem i zmieniła tym samym panią sekretarz, przewodniczący zabrał głos
Przewodniczący:
Ze względu na kłopoty techniczne, które mieliśmy i na niemożliwość udziału w głosowaniu wszystkich, to ja zarządzę powtórzenie głosowania imiennego w sprawie projektu uchwały w sprawie wysokości stawek opłat zagospodarowania odpadami komunalnymi. Pani mecenas, wystarczy kiwnięcie głową, że tak to możemy zrobić.
Pani mecenas:
Szczerze mówiąc wolałabym, żeby jednak osoby, które dołączyły, głosowały (w sensie, ze tylko one – przyp. mój), żeby nie było zarzutu, że głosowaliśmy dwa razy nad tym samym projektem. Tylko bym prosiła, żeby głosowali państwo, którzy nie zagłosowali, a byli, są obecni i są teraz obecni.
Przewodniczący:
Czyli kontynuujemy rozpoczęte wcześniej głosowanie imienne, w ramach którego siedmiu członków zgromadzenia już oddało głosy.
Tym razem zapytano tylko burmistrza Kożuchowa i panią burmistrz Otynia i oboje zagłosowali na tak. Pani prowadząca głosowanie stwierdziła, że 9 osób wzięło udział w głosowaniu, 8 było za, jedna się wstrzymała, nikt nie był przeciw. Natomiast przewodniczący po raz drugi tego dnia stwierdził, że uchwała została przyjęta, podając tym razem nowe wyniki głosowania.
W oficjalnym protokole z tego głosowania widnieją wyniki tej kontynuacji głosowania z 9 członkami zgromadzenia. Jednak relacja wideo z tego posiedzenia mówi, że było jedno głosowanie, gdzie uchwała nie została podjęta ze względu na brak bezwzględnej większości. A potem nastąpiło coś, co przewodniczący nazwał kontynuowaniem głosowania. A przecież nie byłoby tego kontynuowania głosowania, gdyby burmistrz Szlichtyngowej nie wstrzymała się od głosu. Mieliśmy zatem jedno głosowanie, które zakończyło się niepowodzeniem. A potem oddano dwa głosy, dotyczące uchwały, która wcześniej nie została podjęta z braku wymaganej większości głosów.
Warto też dodać, że kilka razy podkreślano podczas tych obrad, że to najważniejsze obrady w tym roku. Po pierwsze dlatego, że głosuje się tak niepopularną uchwałę o podwyżce, która na pewno nie uszczęśliwi mieszkańców. Po drugie, bo głosowano nad budżetem Związku Międzygminnego. Burmistrzowie Szlichtyngowej i Kargowej nie wprost, ale między słowami dawali do zrozumienia, że brak pozostałych osób ściąga z nich odpowiedzialność za podwyżki. Tym bardziej warto zgodnie z przepisami zwołać XII posiedzenie, w którym wezmą udział wszyscy członkowie zgromadzenia i zagłosować nad tą uchwałą zgodnie z obowiązującym prawem. W przeciwnym wypadku każdy kto będzie chciał tę uchwałę podważyć, zrobi to bez większego problemu, ponieważ zgodnie z relacją wideo – uchwała o podwyżce po prostu nie została podjęta.
Relacja wideo z obrad dostępna jest TUTAJ (całe głosowanie od 54 minuty do 1 godziny i 5 minuty nagrania).
Protokół z głosowania dostępny jest TUTAJ na samym dole strony, ostatni dokument do pobrania.
__
Rafał Klan
Wspieraj Nowe Opinie na https://zrzutka.pl/72ucvn
https://rklanblog.wordpress.com/
Redakcja wschowa.news nie odpowiada za przedstawione w tekście opinie i stwierdzenia, które stanowią wyraz osobistej wiedzy i poglądów autora. Felietony, opinie, polemiki itp. przyjmujemy pod adresem kontakt@wschowa.news.